piątek, 9 maja 2014

Marianna...

Jak teraz nie zrobię wpisu, to bedzie czekał w kolejce z zapowiedziami... a Mariannka przyjechała do mnie jak miała 3 tygodnie... maleństwo wyczekane i wytęsknione przez rodziców... zdróweczka skarbeńku i czekam na ponowną wizytę Twoją u mnie :-)