środa, 16 maja 2012

Weronka

Najpierw Weronika była nieśmiała, ciut speszona, ale potem nawet skora do współpracy i fajnie w sumie się bawiła. A jak zobaczyła zdjęcia po zakończonej sesji to uśmiech na twarzy się pojawił i widać było, że się sobie spodobała. Dziękuję mamie Weroniki za przyjazd do mnie i za fajną pamiątkę dla Weronki :-)












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz